sobota, 31 marca 2018

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy!
Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, nie zawsze według naszych życzeń czy oczekiwań.
Jakiś czys temu komentowanie moich wpisów stało się mocno utrudnione dla pewnych osób. Zaczęłam dostawać maile zgłaszające problem, w końcu napisałam do administracji Wirtualnej Polski.
Doszło do wymiany kilku wiadomości, w końcu stanęło na tym, że:

"Problem ten wynika z funkcjonowania [...] systemu antyspamowego, który czasem nie pozwala na dodawanie komentarzy z danego IP ponieważ traktuje je jako spam."

Na moje pytanie:

"Czy oznacza to, że nie da się niczego w tej sprawie zrobić?"

Otrzymałam odpowiedź:

"Nie możemy zmienić ustawień naszego systemu antyspamowego."

Nie mogę pogodzić się z faktem, że wiele lubianych przeze mnie i cenionych czytelniczek nie jest w stanie komentować moich wpisów w sposób najprostszy a jedynie pisząc do mnie maila. Komentowanie jest ważną częścią życia blogowego a jeśli nie życzyłabym sobie znać Waszych opinii, po prostu wyłączyłabym tę opcję. Trudno mi wyobrazić sobie tak przedziwny zbieg okoliczności, w którym tyle Autorek znanych mi blogów zostało zakwalifikowanych przez system antyspamowy jako zagrożenie.
Czuję się zmuszona do przeniesienia na inny portal.
Niniejszym zapraszam w nowe miejsce:



Póki co, zgrzebnie, skromnie - jak to zawsze na początku.
Z czasem mam nadzieję zagospodarować się nieco, nadać bardziej osobisty, motylkowy charakter.

Ciążko mi się przenosić. Jestem sentymentalna, przywiązuję się do miejsc, nawet tych wirtualnych.
1667 dni w Okrucha to kawał czasu - 4.5 roku... 165000 odwiedzin, spore archiwum życiowych okruchów, dorastania Smyka, moich robótkowych wypocin...
Ech... żal, żal...
Cóż zrobić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...