piątek, 30 marca 2018

Four (2008-09-04)


Smyk nie radzi sobie z wymową głoski "F". Zamiast tego mówi najczęściej "H", więc kiedy liczymy do czterech to wychodzi mu coś takiego:
łana, tuła, tri, hor
To "cztery" w jego wydaniu brzmi dokładnie jak angielskie whore, czyli dość dosadne określenie pani parającej się najstarszą profesją świata.
Tak więc ćwiczenie liczenia w miejscach publicznych odpada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...