Pod koniec października zaczęłam uczyć Smyka czytać po angielsku.
Od dawna znał już wszystkie literki i pięknie literował, więc był to logiczny następny krok.
Jeśli chodzi o dobór podręcznika to nie szukałam daleko, po prostu
wybrałam jeden z programów z naszej zakładowej biblioteki, w której
można znaleźć chyba wszystkie podręczniki i programy napisane metodą Direct Instruction.
Pierwsza część programu Reading Mastery
jest szeroko stosowana w amerykańskiej zerówce. Lekcje są krótkie a
teksty do czytania zabawne. Małymi, niezbyt trudnymi kroczkami dzieci
bez wielkiego wysiłku uczą się czytać.
Istnieje szybsza wersja programu, Fast Cycle, od której zaczęłam, a po 30 lekcjach przeszłam na tryb zwykły.
Na początku Smyk opierał się nauce jak mógł, ponieważ Hultajstwo nie
lubi jak mu się coś narzuca, ale że nie dałam za wygraną, przestał tak
ostentacyjnie walczyć z przyswajaniem nowej umiejętności. A kiedy
doszliśmy do czytanek i zaczął do niego docierać ich humor, nauka stała
się o wiele milszym doświadczeniem.
Obecnie za nami 2/3 programu zerówki, a tutaj można obejrzeć Smyka czytającego w sylwestrowy poranek:
Istnieje także wersja komputerowa tego programu pod nazwą Funnix Beginning Reading oraz Funnix 2. Dzięki uprzejmości Autora (Zig Engelmann), w styczniu można program ściągnąć za darmo na swój komputer. Zainteresowanch odsyłam na stronę Funnix:
Uprzedzam, że mimo że możliwość otrzymania darmowej kopii nie była
szczególnie reklamowana, pocztą pantoflową już dotarła do wielu osób,
zainteresowanie jest spore, i czasem trzeba ponowić próbę – to
informacja dla potencjalnych chętnych.
Centrum dowodzenia znajduje się w pokoju obok i na bieżąco słyszę ile osób już skorzystało.
sobota, 31 marca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz