czwartek, 29 marca 2018

Magia (2006-10-31)

W nocy był przymrozek, temperatura spadła poniżej -4 stopni, natomiast ranek wstał piękny słoneczny, oszroniony. Liście spadały z drzew i wirowały na wietrze jak wielkie płatki śniegu. Złote, czerwone tańczyły na tle błękitnego nieba. Totalna magia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...