Smyk nie pyta „Dlaczego" a „Bociego".
Przez jakiś czas ilekroć odpowiedź zaczynałam od „Ponieważ", moje
wypowiedzi nie były przez Niego uznawane za odpowiedzi na zadane
pytania.
Bo skoro on zaczął od „BO", to odpowiedź też musiała się zaczynać od „BO".
Ostatnio tych pytań zaczynających się od „Bociego" jest coraz więcej.
Na niektóre odpowiedź jest prosta, np.
Dlaczego śmieciara jest niebieska?
Jak się nazywa mama?
Jak się nazywa tata?
Dlaczego myszki są małe?
Dlaczego wiadukt nazywa się „wiadukt"?
Dlaczego w zmywarce jest takie „śmigło"?
Z odpowiedzią na inne trzeba się trochę nagimnastykować, no bo:
Gdzie mieszka mrok?
Dlaczego woda z wanny czasem spływa cicho a czasem głośno?
Przyznam, że kusi, i to bardzo, najprostsza odpowiedź "Bo tego!", ałe
gryzę się w język i cierpliwie odpowiadam z nadzieją, że ta ciekawość
świata nie zaniknie z czasem.
Hultajstwo miewa też różne ciekawe zachcianki typu:
Chcę usiąść na plecach!
Chcę złapać tęczę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz