piątek, 30 marca 2018

Brzydki nawyk (2009-08-21)

Niedawno Smyk zaczłą pchać paluchy do buzi.
Nie jest to obgryzanie w dosłownym znaczeniu tego słowa, ale widzę, że intryguje go zabawa paznokcie + zęby, zwłaszcza powstające przy tym odgłosy.

Martwi mnie to.
Jako dziecko obgryzałam paznokcie i do teraz często pcham paluchy do buzi np. przy czytaniu.

Kiedy mówię Smykowi, żeby tak nie robił, odpowiada mi na to, że ja też tak robię.
No wiem! I wiem też jak trudno się od tego odzwyczaić i dlatego nie chcę, żeby On do tego prztywykł!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...