czwartek, 29 marca 2018

Czapka (2007-11-11)

Z resztki wełny, która została mi po swetrze Bronzonberry zrobiłam sobie taką oto prostą czapkę. ponieważ wełna jest już sama w sobie ozdobna, zrobiłam ją najprostszym ściegiem francuskim. Jest to moja druga czapka w życiu (pierwsza była dla Smyka) i jestem z niej dość zadowolona, tylko nie wiem, czy będę miała okazjuę ją wogóle założyć bo zimy u nas nie bardzo srogie. Póki co nie było jeszcze nawet przymrozków - jak widać na zdjęciu ciągle jeszczwe kwitną nagietki! Na wszelki wypadek z resztki resztki zrobiłam też opaskę, i tę już miałam okiazję raz założyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...