Czapka
jest bardzo zwyczajna. Dolna część, niby-ściągacz, ściegiem francuskim,
potem zwykłym dżersejem (druty US6 = 4mm). No i pompon, który bardzo
przypadł do gustu Krzysiowi. Tak bardzo, że biegał w czapce pół dnia i
nie mogłam mu jej z głowy ściągnąć. A kiedy skończyłam szalik zrobiło
się strasznie gorąco, więc nie ryzykowałam sesji zdjęciowej na modelu,
żeby mu się zwoje mózgowe nie przegrzały.
Szalik
zrobiłam pojedynczym ściągaczem na grubszych drutach (US8 = 5mm) i nie
jest on za długi bo skończyła się włóczka, ale to dobrze, bo te szaliki,
które ma Smyk są stanowczo za długie co jest bardzo niewygodne.
Teraz komplecik leżakuje sobie w szafie razem z kurtką zimową i nabiera mocy na następny sezon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz