czwartek, 29 marca 2018

i jeszcze świątecznie - smakowicie (2008-03-25)

Każda gospodyni ma kilka świątecznych przepisów, a pojawienie się danych potraw na stole oznacza, że z jakiegoś powodu jest to dzień szczególny. Od jakiegoś czasu takę świąteczną potrawą jest u nas kurczak zapiekany z pieczarkami w białym winie.

Kurczak zapiekany z pieczarkami w białym winie
 3 łyżki mąki
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki oregano
¼ łyżeczki pieprzu
1 łyżeczki papryki
6 połówek piersi z kurczaka (ok. kg)
2 łyżki oleju
2 łyżeczki masła lub margaryny
10 zielonych cebulek – posiekanych
30 dag pieczarek pokrojonych w plasterki
2 ząbki czosnku
½ szklanki bulionu
½ szklanki białego wina
½ szklanki kwaśnej śmietany
1 szklanka startego żółtego sera
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 - 200 stopni. W naczyniu przygotować panierkę: zmieszać mąkę, sól, oregano, pieprz i paprykę. Opanierować kurczaka.
Rozgrzać olej na patelni. Podsmażyć kurczaka z każdej strony (ok. 5 minut) i przełożyć do naczynia żaroodpornego lub brytfanki, wysmarowanego lekko tłuszczem.
Na tej samej patelni (po wylaniu tłuszczu) roztopić masło, dodać cebulę, pieczarki i czosnek i lekko podsmażyć  aż zmiękną (ok, 5 minut). Dodać bulion i wino, zagotować. Zalać tym kurczaka w naczyniu żaroodpornym i piec pod przykryciem ok. 30 minut.
W miseczce zmieszać starty ser i śmietanę. Wymieszać z sosem w naczyniu żaroodpornym. Piec bez przykrycia aż kurczak nie będzie w środku różowy, ok. 15 minut.

Kurczak tak przygotowany przeważnie jest przeze mnie serwowany z zapiekanymi ziemniaczkami:
  
Zapiekanie ziemniaczki

Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 - 200 stopni. Wysmarować tłuszczem małą formę do ciasta lub kwadratowe naczynie żaroodporne. Ułożyć warstwami ziemniaki pokrojone w plasterki (6 małych lub 3 duże). 

Każdą warstwę lekko sprószyć mąką, a na samej górze położyć kilka plasterków masła.
Do gorącego mleka (1 i1/4 szklanki) dodać 1 łyżeczkę soli, trochę papryki, pieprzu i odrobinę musztardy. Zalać ziemniaki. Piec ok. 1,5 godziny (przez pierwsze pół godziny można piec pod przykryciem).

 Zazwyczaj robię tak, że najpierw przygotowuję ziemniaczki, a kiedy się już pieką, zabieram się za kurczaka. Do tego podaję sałatkę z kapusty pekińskiej z pomidorem, zielonym ogórkiem i cebulką. Ziemniaczki są też pyszniutkie odgrzewane, więc zawsze przyżądzam ich trochę więcej (no dobrze, DUŻO więcej...).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...