sobota, 31 marca 2018

Jak planeta (2010-07-17)

Planety są zazwyczaj dość sporych rozmiarów, prawda? 
Nawet Smyk to wie.
Planeta, to kolejna rzecz, która ostatnio niesamowicie intryguje Hultajstwo.

W wyniku procesu przetwarzania informacji i przemyśleń Hultajstwa mamy w domu nowe porównanie "jak planeta".
Wyrażenie funkcjonuje jako synonim wyrazów: duży, dużo, mocno, bardzo, ogromny itp.

Od poniedziałku do piątku jest długo jak planeta - wiadomo, czas oczekiwania na powrót taty z delegacji dłuży się niemiłosiernie.
Kakao jest słodkie jak planeta - zawartość cukru w cukrze wynosi 500% albo i więcej.
Woda w basenie jest ciepła jak planeta - czyli jest ciepła jak w wannie.
Jedziemy samochodem szybko jak planeta - rozwijamy zawrotną, z pewnością niedozwoloną przepisami szybkość.
Dinozaur jest duży jak planeta - hmm... sama nie wiem co tu napisać...
W bibliotece jest książek jak planeta.
Tata zranił sobie wczoraj palec (wbił sobie nieopacznie śrubokręt) i bolało go jak planeta.

Przyzwyczailiśmy się już do nowego porównania na tyle, że nie zauważamy absurdalności zastosowania. 
Sami zaczynamy używać...

Jutro mamy pracowy piknik i mam nadzieję, że będziemy się bawić jak planeta - z pewnością objemy się jak planeta i mam tylko nadzieję, że kapela będzie przygrywać jak planeta i nie będzie upału jak planeta.

Życzę Wam weekendu miłego jak planeta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...