Jak już wcześniej o tym pisałam, każdy wakacyjny  tydzień w przedszkolu Smyka dostarczya atrakcji zorganizowanych tematycznie.
Drugi tydzień stał pod hasłem "Outdoor and Camping Week". 
Z wszystkich zajęć dzieciakom najbardziej podobała się zabawa 
śpiworami i latarkami przyniesionymi do przedszkola. Cały poranek 
tarzały się po podłodze włażąc do nich, wygrzebując się ze śpiworów, 
świecąc latarkami sobie w oczy, prztyświecając w środku, podziwiając 
śpiwory kolegów. Radochy miały dzieciaki co niemiara.
Jeden z dni poświęcony był owadom. Grupa Smyka udała się do pobliskiego parku w celu obserwacji owadów. 
Pani złapała szczypawkę, żuczka i ważkę, które pośmiertnie zostały wystawione na pokaz na papierowym talerzyku.
Wycieczkę upamiętnił Smyk w sposób wyjątkowy: wraz z kolegą 
postanowili uciec pani i zgubić się w lesie (czyli zadrzewionej części 
parku). Swój plan dyskutowali na tyle głośno, że pani mogła go usłyszeć i
 przygotować aparat w celu uwiecznienia pomysłu podopiecznych. Pozwoliła
 im nawet "uciec", ponieważ na końcu "lasu" jest płot (a za nim korty 
tenisowe), więc wiadomo było, że cała eskapada szybko się skończy. Poza 
tym "las" jest tak gęsty, że pani cały czas widziała chłopców. A kiedy 
odbierałam Hultajstwo, to pani zdała mi relację z ucieczki.
Na szczęście wyprawa do parku zaowocowała zwiększonym 
zainteresowaniem Smyka nie ucieczkami a owadami. Teraz łapiemy w ogródku
 biedronki i oglądamy je. Muszę pochwalić Smyka, że obchodzi się z nimi 
dużo delikatniej niż zeszłego lata - wszystkie biedronki, które miały 
szczęście wpaść w hultajskie łapki przeżyły to ekscytujące spotkanie.
Następny tydzień był to "Wacky Week". [Wacky = zabawny, śmieszny (dziwny).]
I tak jednego dnia pani pomalowały dzieciom włosy na kolorowo. Smyk
 zażyczył sobie barwy Spidermana, i życzeniu temu stało się zadość:
Przez dwa dni nie dawał sobie umyć włosów i tak chodził.
Innego
 dnia dzieci miały przyjść do przedszkola w zwariowanych kapeluszach. 
Hultajstwo zakasował wszystkich nakryciem głowy kibica polskiej 
piłkarskiej drużyny narodowej. 
Dniem,
 który wzbudził kolejne emocje był dzień, w którym dzieci przebierały 
się jak na Halloween - Smyk wystąpił w stroju transformera Bumblebee.
c. d. n.


 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz