Przynosi go z łazienki i kładzie na wersalce, poczym szybko biegnie do łazienki.
Smyk
- myk z wersalki i pędzi za tatą. Za czwartym razem tata zasypuje Smyka
stertą poduszek i ucieka do łazieki. Po wykopaniu się spod poduszek
Hultajstwo z płaczem dopada zamkniętych drzwi, wali w nie piąstkami i
woła Tata! Tata! Tata!
Tata kapituluje i wpuszcza Smyka do środka.
Po chwili dociera do mojego nosa znajomy zapach pianki do golenia. Słyszę śmiechy moich chłopaków i słowa taty: Idź się pokaż mamie!
Po chwili zjawia się Hultajsto i dumnie prezentuje:
Jak
widać sztukę nakładania pianki do golenia już opanował. Ach to fachowe
poklepywanie się po policzku! Dokładnie tak jak to robi tata! Teraz
jeszcze kilka lat i może się już golić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz