Po odebraniu z przedszkola rozmawiam z Hultajstwem na temat tego co robił tego dnia, co jadł, itp.
Odpytany z podwieczorka, ładnie zrelacjonował co jadł.
Na pytanie co jadł na obiadek, po krótkim namyśle odpowiedział:
- Kolację!
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz