czwartek, 29 marca 2018

Memorial Weekend, Poniedziałek 28.5.07, Ocean (2007-06-04)

W poniedziałek pojechaliśmy nad ocean. Niestety Pacyfik na tej wysokości jest bardzo zimny i nigdy się w nim nie kąpiemy. Tym razem też nie było za ciepło, o czym wiedzieliśmy z prognozy pogody, więc byliśmy odpowiednio wyposażeni, głównie w kurtki (wiał bardzo mocny wiatr).
Najpierw zatrzymaliśmy się przy Sea Lions Cave, żeby zobaczyć foczki, i kupić pamiątki (tzn. Al kupował dla swoich bratanków). Ja bardzo chciałam zjechać do jaskini, ale Tomek stwierdził, że (podobno) strasznie tam śmierdzi, więc ostatecznie pooglądaliśmy foki z góry. Może przy kolejnych odwiedzinach uda mi się zarazić entuzjazmem odwiedzającego, któremu nie straszny będzie smród i zjedzie ze mną do czeluści pooglądać foki z bliska.
Przy fokach zrobiliśmy zdjęcie Heceta Head Lighthouse (latarni morskiej) - klasyczny widok na to miejsce, można je spotkać we wszystkich przewodnikach:


U podnóża latarni leży mała zatoczka położona pomiędzy dwiema skałami, do której wpływa rzeczka (woda lodowata, ale i tak cieplejsza niż w oceanie) - moja ulubiona plaża nad Pacyfikiem. Miejsce nazywa się Devil's Elbow (Łokieć Diabła) - nie wiem dlaczego, bo dla mnie to jest to raj na ziemi.
Na tej plaży nigdy się nie nudzimy, i tym razem nie było inaczej. Budowaliśmy zamki z piasku, tzn. ja i Al budowaliśmy, Bobas burzył, Tomek nadzorował. Potem udaliśmy się na wycieczkę przyrodniczą i podziwialiśmy ukwiały, małże i szukaliśmy rozgwiazd, ale jakoś tym razem ich nie było. Pozbieraliśmy kilka muszelek, potaplaliśmy się w wodzie (rączkami), pooglądaliśmy wodę ściekającą po skałach i porastający je mech i zwiedziliśmy małe jaskinie.
A potem poszliśmy pod samą latarnię, gdzie wiatr chcial nam pourywać głowy, ale dzielnie to znieśliśmy, bo widok na ocean i wybrzeże spod latarni jest NIESAMOWITY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...