Ostatnio Smyk znalazł dla niej nowe zastosowanie:
- Powyciągał wszystkie butelki i słoiki i ustawił obok.
- Przyciągnął pojemnik do zaparkowanego przed garażem samochodu.
- Ustawił go przed maską.
- Postawił do góry dnem.
- I po tak ustawionym schodku wszedł najpierw na maskę samochodu a z maski na dach. A potem zjeżdzał po przedniej szybie z okrzykiem Łiiii! co w smykowym języku znaczy zjeżdżalnia. (Nie mylić z Wii, czy jak się to to pisze.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz