piątek, 30 marca 2018

Smykowe mini rozmówki z udziałem taty (2008-10-28)


Tata wraca do domu w piątek wieczorem po kilku dniach pracy na wyjeździe.
Jeszcze dobrze nie zamknął za sobą drzwi wejściowych a już Smyk woła:

- Hi tata!
- Hi Bobas! - odpowiada tata.

Mama widzi, że tata zmierza do kuchni w butach, a że dopiero co wypucowała mieszkanie po całym tygodniu (a będąc chorą kosztowało ją to o wiele więcej wysiłku niż zazwyczaj), więc woła za tatą:

- Nie chodź po domu w butach bo posprzątałam! - A lojalne Hultajstwo staje po stronie mamy wołając za tatą:
- Tata! Sisia domu ne... mama! (Tata nie chodź po domu w butach bo mama posprzątała!)

*               *               *

W sobotę rano Hultajstwo asystuje tacie przy robieniu jajecznicy, tzn. rozbija jajka do miseczki i podtyka ją tacie pod nos mówiąc:

- Tata! Look! Ja mam!

*               *               *

Smyk ma podejrzaną minę, więc tata pyta:

- Chcesz zrobić kupę?
- Ne, ja mam! - oświadcza zadowolone dziecko i klepie się po pupie jakby tata się nie domyślił gdzie ją ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...