piątek, 30 marca 2018

Pierwsza wizyta u dentysty (2009-09-16)


Dzisiaj rano Smyk pierwszy raz był u dentysty.


Uznałam, że czas najwyższy, żeby profesjonalista rzucił okiem na jego śliczne ząbki.


Najpierw poszukałam dobrego dentysty dla dzieci.
Okazuje się, że nie tylko ja mam traumatyczne wspomnienia z gabinetu dentystycznego z dzieciństwa - wszyscy moi koledzy w pracy, niezależnie od wieku mają tak samo przykre wspomnienia. 
A myślałam, że to tylko w Polsce dentyści kiedyś nie patyczkowali się z nieletnimi pacjentami.

Dentysta, który dzisiaj obejrzał ząbki Smyka specjalizuje się w stomatologii dziecięcej i poleciło mi go kilka osób. 

Krzyś dał sobie zbadać ząbki bez problemu i był bardzo grzeczny.
Szalenie podobało mu się akwarium z rybkami takimi jak w "Gdzie jest Nemo" (akwarium jest ze trzy razy większe od naszego domowego, które ma pojemność 165 litrów) oraz modele pociągów ustawione na półce pod sufitem wokół całego gabinetu.

Ząbki Hultajstwo ma w bardzo dobrym stanie, tylko jeden ma maleńki ubytek - nie widać go nawet gołym okiem, ale trzeba zadbać o to, żeby się  nie powiększył. 
Zrobimy to 28 września, odrazu umówiliśmy się na wizytę.
Ząbek obok ma naturalne wgłębienie, i żeby nie zbierały się tam resztki pokarmu i łatwiej było utrzymać higienę, wgłębienie to zostanie również wypełnione na tej samej wizycie.

Potem czeka nas jeszcze jedna wizyta na czyszczenie zębów.

Ciekawa jestem czy w Polsce w tej chwili też tak się dba o mleczaki.
Tutaj zakładają nawet koronki na mleczne zęby, chociaż mam ogromną nadzieję, że Smykowi nie będą one potrzebne.

Z gabinetu Smyk wyszedł obładowany różnymi "skarbami", dentystycznymi (jak nowa szczoteczka) i nie tylko (naklejki) za to bez strachu.

A będąc przy temacie ząbków -  od tygodnia Hultajstwo po myciu zębów płucze usta specjalnym płynem dla dzieci i sprawia mu to niesamowią frajdę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...