piątek, 30 marca 2018

Podkładki raz jeszcze (2009-11-03)

Z resztek bawełny kupionej na garage sale, prezentowanej tutaj, zrobiłam dwie kolejne podkładki kuchenne.
Tym razem dla siebie i bardzo skromne w formie.
 
 
Mam dwa naczynia żaroodporne, dość często używane. Jedno jest kwadratowe, drugie prostokątne, i za każdym razem, kiedy wyciągam je z piekarnika i chcę postawić na stole okazuje się, że nie mam odpowiedniej podkładki. 
Albo raczej nie miałam, bo teraz już mam.


Podkładki są zrobione podwójną nitką, żeby były grube i właściwie spełniały swoją rolę. Obie są już użytkowane i spisują się dobrze


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...