czwartek, 29 marca 2018

Różowe stokrotki raz jeszcze (2007-06-12)

W sobotę było przyjęcie z okazji siódmych urodzin Weroniki, dla któej wydziergałam różowe stokrotki. Pomimo, że ostatnio zmienił się ulubiony kolor Weroniki (z różowego na niebieski) sweterek spodobał się, jeszcze bardziej spodobał się koleżankom (to głośnie  aaaach! bardzo połechtało moją próżność...) a najbardziej podobał się mamom, zwłaszcza kiedy dowiedziały się, że zrobiłam go własnoręcznie. Zaraz też ucięłam sobie pogawędkę na temat "drutowania" z jedną z mam, która wyciągnęła z torby robótkę, i której musiałam pokazać jak się robi "stokrotki".
A tak przy okazji: przyszło by wam do głowy zabrać ze sobą robótkę na imprezę urodzinową?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...