- Epe dłi! (Otwórz drzwi!) Otwieram. Wchodzi rozpromieniony Smyk i woła:
- Hi!
- Hi! odpowiadam.
- Ja pan! kontynuuje Hultajstwo.
- Jesteś pan? upewniam się.
- Yeah! potwierdza dziecko.
* * *
- Mama!
- Jestem w łazience, zaraz do Ciebie przyjdę. Wypiłeś już kakao?
- Yeah. Kakao more ni.
- Nie chcesz już więcej kakao? upewniam się.
- Ni. Kakao all done! potwierdza Smyk.
* * *
* * *
Hultajstwo znika w łazience,słyszę odgłos zamykanego zamka. Po chwili próbuję otworzyć drzwi - zamknięte od środka. Pukam.
- Synku, proszę otworzyć drzwi.
Wchodzę do środka. Smyk chowa coś w rączce za plecami a na buzi ma wypisane dowody zbrodni, czyli różową pastę do zębów.
- Zjadłeś pastę do zębów?
- Aha...
Pasta została skonfiskowana. Obyło się bez bólu brzucha.
* * *
Wchodzę
do łazienki a tam Hultajstwo stoi nad muszlą klozetową, do której
spuszcza sukcesywnie odwijany z rolki papier toaletowy.
- Synku, co robisz?
- Yby! (Łowię ryby!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz