piątek, 30 marca 2018

Słoneczniki (2009-10-21)

Szewc bez butów ponoć chodzi, prawda?
Niestety nader częSto sprawdza się to porzekadło w praktyce.

Kilka zakładek dla innych wyhaftowałam, a sama ratuję się kartkami urodzinowymi bądź świątecznymi.

Chociaż właściwie powinnam użyć czasu przeszłego, bo w końcu postarałam się o zakładkę i dla siebie:
 
Schemat słoneczników pochodzi z książki "Quick as a Wink", z której już wcześniej korzystałam - jeszcze kilka ładniutkich wzorków tam jest, więc zapewne tytuł ten będzie się od czasu do czasu pojawiał we wpisach robótkowych.

Zakładka wyszyta jest na pasie kanwy w kolorze ecru, z tyłu podszyta materiałem w tym samym kolorze. 
Przy haftowaniu wykorzystałam nieopisane nici kupione na garage sale latem.
 

Zakładka wyszła wesolutka - w sam raz na zaciągnięte deszczem, pełne melancholii jesienne dni, jakie u mnie w końcu nastały.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...