czwartek, 29 marca 2018

Szlafrok (2007-02-19)

Latem ubiegłego roku kupiłam Krzysiowi na yard sale szlafrok w Kubusie Puchatki. Po wieczornej kąpieli zakładamy go i przenosimy się do pokoju. Ostatnio Krzyś zapałał do niego wielką miłością. Jak tylko dojrzy go z wanny - następuje koniec kąpieli (która normalnie ciągnie się aż woda wystygnie). Bobas gramoli się na brzeg wanny, wychodzi i nie wytarty chce zakładać szlafrok, poczym z radością gania na bosaka po całym domu. Dzisiaj rano wszedła za mną do łazienki, patrzy, a na wieszaku szlafrok! Nie było wyjścia! Musiałam założyć Krzysiowi szlafrok na ubranie, zawiązać go w pasie, potem nastąpiła rundka po domu i grzeczna zabawa na dywanie, ale nadal w szlafroku...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...