czwartek, 29 marca 2018

Jaki jest sens kupowania dziecku zabawek? (2007-02-23)

Jaki jest sens kupowania dziecku zabawek, skoro i tak nie chce się nimi bawić a woli zwykłe przedmioty typu utensylia kuchenne itp? Bobas ostatnio bawi się walizką. Najpierw wlazł do pustej walizki i wciągnął do niej swojego misia, potem kładł się w niej udając, że śpi a na koniec usiłował zamknąć walizkę siedąc w niej i równocześnie widząc klapę walizki z góry. Karkołomne zadanie, nic dziwnego, że się nie powiodło.

A dzisiaj rano w ruch poszły utensylia kuchenne. Najpierw Bobas powyciągał sobie garnki i rondle, tzn. pozrzucał je z półki. Zdecydował się w końcu na największy rondel, pozciągał z lodówki literki-magnesiki i wrzucił je do rondla a potem przyciągnął go do szafki z szufladami i otworzył sobie trzecią od dołu. Potrafi już do niej zajrzeć, ale jeszcze jest za mały, żeby z niej coś wyciągnąć - do tego potrzebna jest mamusia. Tak więc podawałam mu  po kolei: tłuczek do ubijannia ziemniaków, mięsa, chochle (małą i dużą), do odcedzania klusek, łopatkę do przewracania naleśników, łyżkę do sałatek, a Krzyś wsadzał je do rondla i ubijał magnesy, mieszał je, nabierał i odcedzał. Wałkiem wałkował podłogę. Kuchenne zabawy wypełniły nam niemal cały poranek. Jeszcze zostało troszkę czasu na zabawę bucikami a na zabawki Krzyś nawet nie spojrzał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...