piątek, 30 marca 2018

W czasie deszczu dzieci się nudzą (2008-10-08)

Otóż nie zawsze i nie wszystkie dzieci.
Niektóre czasami ulitują się nad biednymi rodzicami i wykażą się inwencją, nie demolując przy tym domu.

W miniony piątek Hultajstwo zabawiało się między innymi pływając łodzią własnej konstrukcji po głębinach salonowego oceanu:
 
(Przestawiła mi się data w aparacie kilka lat do tyłu, więc ją musiałam wyretuszować.)

Jak widać nawet wiosło sobie znalazł! I towarzystwo, żeby nie czuć się samotnym w tej podróży po bezkresach oceanu...

Kiedy już dopłynął do celu, przesiadł się do pociągu, także własnej konstrukcji:
 
 
Ta czerwona niteczka, to wstążka od balonika (kupionego bez żadnej okazji, po prostu Hultajstwo nie przepuści żadnemu balonikowi przyuważonemu w sklepie) - to dym z komina lokomotywy.
Smyk w roli maszynisty, a  mama została zaproszona w roli pasażera oraz gwizdka do wydawania dźwięków typu Du duuuu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...