Trzymając rączkami furtkę stoi Smyk i wypatruje kogoś ze smutną miną a po policzku spływa mu samotna łza...
Pani dyrektor miała łzy w oczach, opowiadaląc mi tę scenę.
Kiedy odbierałam tego dnia Krzysia, powiedzał:
- Ja na ciebie ciekałem.
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz