piątek, 30 marca 2018

Zaobserwowane przez panią dyrektor przedszkola (2009-10-12)

rupa Smyka bwai się na placu zabaw. 
Trzymając rączkami furtkę stoi Smyk i wypatruje kogoś ze smutną miną a po policzku spływa mu samotna łza...



Pani dyrektor miała łzy w oczach,  opowiadaląc mi tę scenę.

Kiedy odbierałam tego dnia Krzysia, powiedzał:


- Ja na ciebie ciekałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...