czwartek, 29 marca 2018

37 stopni w cieniu (2007-07-09)

Jutro ma być u nas 37 stopni w cieniu... Rany julek jak ja nie cierpię takich upałów! Dobrze, że w pracy klimatyzacja (tylko dlaczego tak ustawiona, że trzeba siedzieć w skarpetkach i swetrze???) a popołudniu idziemy z Bobasem na basen.
A ja w takich to  okolicznościach zaczęłam dziergać ciepły sweterek na wrześniowe chłodne poranki dla Bobasa.

Wyciągnęłam z przepastnego kosza resztki dwóch różnych cieniowanych włóczek z zamiarem zrobienia sweterka w kolorach jesiennych liści. Nawet mam guziki w odpowiednim kolorze, tzn. pomarańczowe. Dzisiaj rano Bobas mi je podbierał, a mam tylko 6 więc nie może mi żadnego zgubić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...