W 1942 roku, w ramach programu rządowego, rozpoczęto w Tillamook w
Oregonie konstrukcję dwóch ogromnych hangarów, w których potem budowano
sterowce. Głównym zadaniem tychże sterowców było patrolowanie wybrzeża
oraz eskortowanie konwojów morskich w czasie drugiej wojny światowej.
Z powodu braku stali, konstrukcja hangarów została wykonana z
drewna, a jakie było to monumentalne zadanie niech powiedzą wymiary
hangaru B, który ostał się do naszych czasów: 327 m długości, 90 m
szerokości, 59 m wysokości. Spory kawał lasu oregońskiego wycięto, żeby
sprostać zadaniu.
Po zwiedzeniu muzem, zapoznaniu się z materiałami mam poważne
wątpliwości czy skórka warta była wyprawki, ale może nie mnie oceniać.
Kiedy wojna się skończyła, nikt nie wiedział co zrobić z hangarami,
w końcu wojsko pozbyło się kłopotu przekazując je władzom lokalnym.
Przez jakiś czas wewnątrz hangarów funkcjonowały tartaki, potem
Hangar A zaczęto wykorzystywać do składowania siana, aż w końcu spłonął
(tak, z całym sianem) w 1992 roku.
W 1994 roku powstało Muzeum Lotnictwa, które mieści się w Hangarze B. (Tutaj link na Wikipedii, dla zainteresowanych lista najważniejszych eksponatów.)
Muzeum to zwiedziliśmy podczas urlopu. Tutaj trochę zdjęć z muzeum mojego autorstwa do wspaniałej muzyki Andreasa Vollenwaidera.
Do kompleksu muzeum dochodzą tory, a na rozlicznych bocznicach
można obejrzeć mniej lub bardziej wiekowe składy. Hultajstwu w oko
wpadła taka lokomotywa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz