W ramach wspólnej zabawy na świątecznym SAL, wyhaftowałam aniołka - zwieszkę na choinkę.
Na wspólnym blogu pokazałam go zaraz jak tylko był skończony i mało brakło a zapomniałabym go zaprezentować tutaj.
Zdjęcie to samo co na blogu SALowym, ponieważ zapomniałam zrobić inne.
W trakcie haftowania okazało się, że komplet miał kilka
niedociągnięć, ale wyżaliłam się już raz i mi ulżyło, więc nie będę
pisać o tym.
Haft powstał na kanwie rozmiar 14. Miałam zamiar wyszyć jeszcze
jednego takiego aniołka, albo nawet i dwa, ale na zamiarach się
skończyło. Może w przyszłym roku. Może...
sobota, 31 marca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz