czwartek, 29 marca 2018

Bajka (2007-08-27)

Pewnego wieczoru Bobas po kąpieli, choć senny, nie wykazywał zainteresowania spaniem. Ulokował się w swoim łóżeczku i zabrał się za przeglądanie książeczek. Podjęłam więc kolejną próbę poczytania mojemu dziecku bo to podobno takie dobre dla rozwoju itp. itd.
Tyle, że Bobas nie współpracuje w tej kwestii.
Obok łóżeczka leży sobie śliczna książka przywieziona z Polski (Smyk dostał ją od mojej koleżanki), z pięknymi ilustracjami na każdej stronie. Pierwsza bajka - o śpiącej królewnie. Smyk leżał sobie częściowo oparty o mnie, oglądał ilustracje i słuchał. Dotrwał nawet do końca bajki! Bardzo podobała mu się królewna Różyczka.
Następnego dnia (wieczora) postanowiłam kuć żelazo póki gorące i zaczęłam czytać kolejną bajkę, tym razem o Tomciu Paluszku. Niestety ta bajka ma stanowczo za dużo tekstu na stronie - Bobas nudzi się oglądają tak długo jedną stronę. Dotrwaliśmy do mniej więcej połowy. Może dzisiaj uda nam się skończyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...