Niedawno byliśmy ze Smykiem u znajomych. Koleżanka jest w mocno
zaawansowanej ciąży i rozmowa zeszła na imię dla córeczki, które nadal
nie zostało wybrane. Przy okazji Smyk dowiedział się, że ciocia ma w
brzuszku dzidziusia.
Hultajstwo przygląda się jak ciocia wkłada do ust łyżeczkę z kolejną
porcją lodów i stwierdza:
- Dzidziuś cały bludny!
Smyk został zapewniony, że po urodzen...
Niedawno byliśmy ze Smykiem u znajomych. Koleżanka jest w mocno
zaawansowanej ciąży i rozmowa zeszła na imię dla córeczki, które nadal
nie zostało wybrane. Przy okazji Smyk dowiedział się, że ciocia ma w
brzuszku dzidziusia.
Hultajstwo przygląda się jak ciocia wkłada do ust łyżeczkę z kolejną porcją lodów i stwierdza:
- Dzidziuś cały bludny!
Smyk został zapewniony, że po urodzeniu ciocia porządnie wymyje dzidziusia z tych lodów i już nie będzie brudny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz