Krzyś już od jakiegoś czasu przechodzi fazę fascynacji bucikami.
Uwielbia wyciągać je z szafki, przynosi do mnie i pokazuje mi je coś
przy tym opowiadając po swojemu. Dość często życzy sobie, żeby mu je
założyć i chodzi po domu np. w kozakach. Zdarza się, że po założeniu
jednego bucika Bobas zmyka i goni po domu w jednym kapciu i w jednym
buciku.
Wczoraj znowu dorwał się do szafki z butami. Wyciągał po
kolei po jednym swoim buciku a potem i po moim i przynosił mi je, a j
siedziałam na dywanie i układałam je w rządku. Oczywiście nie obyło się
bez zakładania bucików, ale dodatkowo Bobas zakładał mi kapcie na nogi a potem wkładał swoje maleńkie stópki do kapci tatusia i usiłował w nich chodzić.
czwartek, 29 marca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz