piątek, 30 marca 2018

"Cie to!" (2009-12-03)

Ostatnio Smyk ma fazę na „Ja chcę!".

Co tylko zbaczy w telewizji, zaraz woła:
- Ja cie to mieć!
- Ja cie tam być!
- Ja cie to lobić!

Na szczęście zachcianki te są jedynie chwilowe i Smyk szybko o nich zapomina - wszak pojawiają się w ich miejsce nowe. Wystarczy tylko zapewnić dziecko, że jak tam będziemy to TO zrobimy, albo jak będziemy w pobliżu, to TAM wstąpimy, albo, że jak zobaczymy w sklepie to TO kupimy. Uspokojone tym zapewnieniem, dziecko wcale nie żąda natychmistowego spełnienia zachcianki.

A jak to wygląda w sklepie, w dziale z zabawkami?
Oczywiście Smyk chce niemal każdą rzecz, ale wystarczy, że dostanieją do łapki na kilka minut, poprzyciska co się da, dokładnie obejrzy i ma dosyć, zabawkę odkładamy na półkę. Taka wyprawa do sklepu trochę trwa, ale zazwyczaj wychodzimy jedynie z zabawkami kupionymi na prezent dla innych dzieci. Hultajswu wystarczy, że się wybawił, zakup nie jest mu potrzebny do szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...