piątek, 30 marca 2018

Czego nie ma rekin (2009-06-03)

Na zakupach w dolarówce Smyk wypatrzył zestaw czterech gumek do gumowania (dwa kraby, muszelka i rekin.) Ponieważ kraby od jakiegoś czasu pasjonują Małego, kupiliśmy gumki, choć wiadomo było, że nie będę używane do gumowania.

Jeszcze tego samego  dnia gumki wylądowały z Hultajstwem w kąpieli.

Następnego dnia rano Smyk przychodzi do mnie do łazienki, znajduje rekina na umywalce, bierze go do ręki i zaczyna się nim bawić. Nagle stwierdza:

- Jekin ma duzi bziuch.
- A co on zjadł, że ma taki duży brzuch? - pytam.
- Nie jadł! - odpowiada mi dziecko. - Pił duzio wody ciolaj.
- Wczoraj wypił dużo wody i jeszcze jej nie wysikał? - dziwię się. Hultajstwo dokładnie przygląda się rekinowi:
- Jekin nie ma siusiaka! - dalej przygląda się zwierzakowi i dodaje:
- Tylko ogon!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...