To już drugi sweterek z tej wełenki, tym razem w pięknym ciemnym
brązie. Dobrze się z niej dzierga i całkiem miło nosi. Skorzystałam z
modelu z Sabriny 4/2007, ale nieco go zmodyfikowałam: inaczej zrobiłam
rękawy i wykończenie wokół szyi. Dół swetra oraz rękawów robiłam na
okrągło, czyli bezszwowo, ponieważ lubię, kiedy takie przeplatane wzory
oplatają się ładnie wokół nie zakłócone żadnym szwem. Przód i tył
robiłam na okrągło aż po wycięcie na rękawy, natomiast w przypadku
rękawów przeszłam na zwykłe druty zaraz po zakończeniu dolnej części
wzoru. Do wykończenia wokół szyi zastosowałam kilka pierwszych rzędów
motywu z dołu swetra: 4 oczka prawe, 3 oczka lewe. (Zdjęcia prezentujące
zbliżenia wzoru oraz wykończenia wokół szyi można obejrzeć w mojej
galerii
Sweterek
skończyłam już ponad tydzień temu i już w nim chodziłam, nie miałam
jednak jak zrobić zdjęcia i stąd prezentacja dopiero dzisiaj. Ciuszek
bardzo na czasie bo właśnie dotarły do nas arktyczne mrozy - ubiegłej
nocy było -2 st.C a dzisiaj ma być aż -8 st. C!
Na koniec trochę statystyki dla zainteresowanych: Wełna 100% merino wool Bernat Lana kanadyjskiej firmy Bernat w kolorze chocolat,
198 m/100g (217 yds/3.5 oz), druty nr 4.5 (US 7), nieco ponad 40 dkg
(na wykończenie przy zaczęłam piąty motek). Reszta wełny nie zmarnuje
się ponieważ mam w planach coś dwukolorowego brązowo-kremowego (może
jakiś żakard?), ale póki co jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego
wzoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz