piątek, 30 marca 2018

Dzidzi (2008-08-15)

Hultajstwo przechodzi etap fascznacji dzidziusiami.
Szalenie podobają mu się niemowlaki, może im się godzinami przyglądać, no i chciałby być takim dzidzi. 

Bawimy się więc w dzidzi
Smyk kładzie się na wersalce i udaje, że płacze. Ja wkładam mu do buzi "butelkę" z mlekiem (czyli kubek z dziubkiem, bo butelek ze smoczkiem to u nas nie ma już od dawna). Mój dzidzi kładzie rączki koło głowy, tak jak to robią niemowlaki a ja mam cały czas trzymać butelkę. Co jakiś czas moje baby "wypluwa" smoczek butelki i dalej płacze, a mama ma wykazać się czujnością, dać mleka a potem wziąć na ręce zawiniętego w kocyk i kołysać, jak się kołysze płaczące niemowlęta.

Eeee.... no tak, do piersi też usiłuje się przystawić... (pamięta czy zobaczył gdzieś?)

Słyszałam, że takie coś dzieci przechodzą, kiedy w ich życiu pojawia się młodsze rodzeństwo. Życia Krzysia nie zakłóciło pojawienie się żadnej siostrzyczki czy braciszka. Nic takiego nie nastąpi  też ani w niedalekiej ani w odległej przyszłości. 

No to skąd mu się to wzięło?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...