piątek, 30 marca 2018

Grypa czy nadmiar wrażeń? (2009-11-16)


Weekend mieliśmy pełen emocji - dwie imprezy urodzinowe (dziecięce), w sobotę i w niedzielę.

Dziś w nocy Smyk obudził mnie około trzeciej nad ranem - miał gorączkę. 
Nie wiem czy to nadmiar emocji (wcześniej przez sen na zmianę płakał i śmiał się), czy to grypa, na którą zapadają po kolei wszyscy nasi znajomi - to się wyjaśni już wkrótce.

W nocy jednak chciałam sprawdzić czy poza gorączką coś jeszcze dziecku dolega, więc pytam:

- Czy coś Cię boli synku?
- Tak, klengosuw. 
- ??? Kręgosłup????
- Tak. - Z niezmąconym spokojem potwierdziło Hultajstwo.

Rano gorączki już nie było. Smyk z apetytem zjadł śniadanie a  w samochodzie "robił miny", między innymi "kaczy dzób", więc się nieźle uśmialiśmy oboje.
A co będzie dalej - zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...