Dawno nie było u mnie żadnych bucików dla niemowlaczków, prawda?
Trzeba to niedopatrzenie nadrobić!
Harlequin Bootees (wzór z "50 Baby Bootees to Knit" Zoe Mellor) zrobiłam latem - był to projekt "parkowy", tzn. Smyk szalał w parku a ja dziergałam.
Włóczka to bawełna, pozostałość po sweterku, jaki zrobiłam Smykowi trzy lata temu. Można go zobyczyć tutaj.
Buciki zostały zrobione dla Elizy i Mikołaja, dzeciaczków mojej 
kuzynki, dla których wyhaftowałam też metryczki z misiami (prezentowane 
kilka dni temu.)
Buciki różnią się nieznacznie dwoma szczegółami - wszak są 
przeznaczone dla bliźniaków, a one z założenia są bardzo podobne (choć 
może niekoniecznie chłopczyk i dziewczynka). Kto znajdzie różnice?
Początkowo kusiło mnie, żeby w miejsce pomponów przyszyć 
dzwoneczki, ale zrezygnowałam z tego pomysłu z dwóch powodów. Po 
pierwsze nie wiem jakby to nieustanne dzwonienie znieśli rodzice 
maluszków. Po drugie nie byłam pewna czy poczta przepuszcza przesyłki 
międzynarodowe przez wykrywacz metalu czy nie, a nie chciałam, żeby 
paczuszka była otwierana.


 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz