piątek, 30 marca 2018

Hultajska mina roku (2010-03-02)

W niedzielne popołudnie, kiedy usiłowałam zrobić zdjęcie jedynej kartki wielkanocnej, jaką udało mi się na te święta wyprodukować, Smyk podebrał mi aparat i oświadczył, że zrobi mi zdjęcie.

Skończyło się na spontanicznej sesji fotograficznej a motywem przewodnim były głupie miny - czy ktoś się spodziewał czegoś innego z udziałem czterolatka?

Nie będę Was straszyć bazyliszkowymi fotkami własnej fizjonomii, natomiast pokażę jedno zdjęcie Smyka - śmieję się do rozpuku ilekroć na nie spojrzę:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...