Złapał katar Katarzynę
Apsik!
Bobas złapał katar. ZNOWU. Leje mu się z nosa, jest strasznie zmierzły i ma kłopoty ze spaniem w nocy.
Ja
mam oczy na zapałkach i jak pomyślę, że za chwilę czeka mnie intensywne
ćwiczenie szarych komórek to chce mi sie płakać. Mam ochotę zwinąć się w
kłębek pod biurkiem i przespać się kilka godzin. Ale nic z tego,
ambitna praca woła!
W poniedziałek dostałam lekturę do poczytania (i przyswojenia sobie): Theory of Instruction, Principles and Applications
autorstwa S. Engelmann & D. Carnine (jedynie 376 stron). Po dwóch
godzinach z pierwszym rozdziałem poczułam się jak na studiach.
Przypomniały mi się czasy kiedy po nocach śniła mi się książka Roda
Ellisa The Study of Sefcond Language Acquisition. Kto zna to wie, reszcie oszczędzę cierpień.
czwartek, 29 marca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz