czwartek, 29 marca 2018

Koniec z mlekiem (2007-05-11)

Skończyłam z karmieniem Bobasa piersią. Ostatni raz dostał mleko we wtorek. Bałam się jak to będzie, zwłaszcza z zasypianiem wieczorem, ale niepotrzebnie, bo Mały nawet tak bardzo się nie awanturuje. Oczywiście co jakiś czas dopomina się, ale w sumie mniej niż jak go jeszcze karmiłam. Chyba wyczuł, że od tej decyzji nie ma odwołania.
Od razu zauważyłąm zwiększenie apetytu na inne pokarmy u Krzysia, nawet takie, któych wcześniej nie tknął (np. chleb). Wczoraj zjadł całą grzankę z dżemem! Tak mu ten dżem zasmakował, że trzymał słoik całe popołudnie, aż w końcu z nim zasnął...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...