Ostatni dzień długiego weekendu spędziliśmy już w domu. Tomek zmienił
w wodę w akwarium oraz czynił przygotowania do zmiany akwarium na
większe. Obecnie mamy ok. 150 litrowe a w garażu czeka już na nowych
mieszkańców większe, ok. 280 l.
Kiedy Bobas spał ugotowałam pyszny obiadek: gulasz jarski wg. przepisu Splocika (przepis można znalezc tutaj) - to ostatnio absolutny przebój u nas w domu. Chłopaki zajadają aż im się uszy trzęsą!
A
potem ja i Bobas pojechaliśmy w odwiedziny do koleżanki na ploty,
plotki i ploteczki, śliwki, gołąbki, maliny prosto z krzaka i hasanie na
trampolinie. Przy okazji obejrzałam sobie stare Sabriny i
nawet jedną pożyczyłam sobie i mam zamiar zrobić z niej sweterek z lwem
dla Bobasa. Omówiłyśmy też co która obecnie robi tudzież skończyła robić
na drutach, obejrzałam nowe włóczki, jednym słowem bardzo miłe
popołudnie na koniec wakacji. Końca lata póki co nie widać, dzisiaj było
znowu ponad 30 stopni.
A
tak przy okazji: przeglądałam ostatnio w sklepie jakąś tutejszą gazetkę
ze swetrami. Swetry takie sobie, ale jeden zwrócił moją uwagę, bo już go
gdzieś widziałam, Chwila zastanowienia - tak, na blogu brooklyntweed
i było tam napisane, że to jego oryginalny projekt. No to
przestudiowałam opis do swetra i okazało się, że Jared Flood (autor
bloga brooklyntweed oraz swetra) to designer, photographer and knitter.
No
i wyjaśniło się wiele, ponieważ zawsze zachwycałam się jego zdjęciami i
doborem włóczek, kolorów itp. Sama chciałabym nie tylko takie ładne
rzeczy robić na drutach, ale jeszcze umieć tak pięknie je zaprezentować!
(link do bloga brooklyntweed jest w zakładce Blogi i Strony Robótkowe).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz