sobota, 31 marca 2018

Marynarskie paski (2010-10-18)

Styl marynarski podoba mi się od lat, a połączenie bieli i granatu uwielbiam, choć niektórym może niepotrzebnie kolarzy się ze szkolną akademią. 

Włóczkę Cotton Ease (50% bawełny, 50% akrylu) miałam przygotowaną na ten projekt już od marca. W końcu zabrałam się za dzierganie. Szło sprawnie, mimo, że wymyśliłam sobie, że tym razem będzie raglan, czyli coś, czego nie robiłam od siedmiu lat. W lipcu dzieło ukończyłam, ale okazało się, żemuszę przerobić dekolt. I tak oto sweterek przeleżał 3 miesiące czekając na tę, trwającą raptem godzinę, przeróbkę.

W końcu pogoda zmotywowała mnie do działania, jeden wieczór i sweterek gotowy:
 

Już w nim chodziłam, nawet załapał się  na pranie - w pralce, bo nie jestem fanką prania ręcznego.

Zużyłam ok. 330 gram białej i 70 gram granatowej włóczki (189m/100gr), druty 4mm i 5mm - takie jak zalecane, ale wydaje mi się, że lepiej byłoby użyć o rozmiar mniejsze, przynajmniej jak ktoś robi luźno na drutach, jak ja. Prucia nie będzie, bo już zaczęłam kolejną robótkę. W sumie taki luźniejszy sweterek przyda się na chłodniejsze letnie poranki/wieczory - właśnie kupiłam na przecenie świetne białe spodnie...

Smykowi, mój sweterek bardzo się spodobał, więc niedługo zaprezentuję wersję dla Hultajstwa.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...