Kilka tygodni temu wszystkie dzieci w grupie Smyka dostały po egzemplarzu książeczki "No David!"
Książeczka opowiada o bardzo niegrzecznym chłopcu, który spóźnia się
do szkoły, nie uważa na lekcjach, przeszkadza innym dzieciom, pisze po
ławkach, aż w końcu doigrał się i musiał zostać za karę po lekcjach i
wymyć wszystkie ławki.
Smyk żyje w przekonaniu, że jego ulubiona pani zrobiła tę książkę
sama specjalnie dla niego i innych dzieci w grupie. Żadne tłumaczenia
nie docierają, więc machnęłam ręką.
Hultajstwo uwielbia tę książkę. Zaraz po przyjściu do domu przeczytał ją sam.
Potem wieczorem jeszcze raz. Rankiem wtargnął do sypialni i przed
siódmą rano przeczytał książeczkę tacie. Tata wrócił z delegacji w
środku nocy, więc nie był świadomy wyczynu Potomka. Niezrażone
Hultajstwo przeczytało tacie książeczkę jeszcze raz, kiedy tata już
wiedział co się wokół niego dzieje. W tym momencie podejrzewałam, że
dziecko zna już tekst na pamięć...
Smyk pęka z dumy, że on nie jest taki niegrzeczny jak David - szkoda
tylko że zasobów posłuszeństwa wystarcza mu tylko na pobyt w
przedszkolu, a po powrocie do domu Hultajstwu wyrastają różki i wychodzi
z Niego mały diabełek.
Ponieważ tak ładnie poszło mu czytanie tej jednaj książeczki,
postanowiłam sprawdzić jak to będzie z innymi. Wypożyczyłam kilka
prostych acz zabawnych książeczek dla dzieci uczących się czytać i
okazuje się, że Smyk całkiem nieźle sobie z nimi radzi. Co jakiś czas ma
napad chęci czytania. Zazwyczaj nachodzi go wieczorową porą, kiedy
zarządza zmianę czytania - to nie ja mam mu czytać ale on mi. I wtedy
mógłby czytać... do rana! Ciekawe po kim to ma?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz