Oglądamy ze Smykiem „Sen krecika".
W odcinku tym pewien pan mieszka sam. Hultajstwo docieka dlaczego.
Przez chwilę rozważamy różne możliwości aż w końcu sugeruję, że może
pan jest już na tyle duży, że może mieszkać sam, bez mamy. Reakcja
Smyka:
- Nie, jego mama wpadła do zieki i odpłynęła!
Dla niezorientowanych to echa „Epoki lodowcowej".
Oglądamy dalej.
Ten sam pan opala się a potem biega z listkiem figowym w wiadomym miejscu. Komentarz Hultajstwa:
- O! Pan ma sałatę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz