piątek, 30 marca 2018

O sałacie, która wpadła do rzeki (2009-07-14)

Oglądamy ze Smykiem „Sen krecika".

W odcinku tym pewien pan mieszka sam. Hultajstwo docieka dlaczego.
Przez chwilę rozważamy różne możliwości aż w końcu sugeruję, że może pan jest już na tyle duży, że może mieszkać sam, bez mamy. Reakcja Smyka:

- Nie, jego mama wpadła do zieki i odpłynęła!

Dla niezorientowanych to echa „Epoki lodowcowej".

Oglądamy dalej.

Ten sam pan opala się a potem biega z listkiem figowym w wiadomym miejscu. Komentarz Hultajstwa:

- O! Pan ma sałatę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...