piątek, 30 marca 2018

Pajączek (2009-04-20)

Smyk dorwał gdzieś takiego maleńkiego plastikowego pajączka. Seledynowego.
Wspaniała zabawka.

Jak już się mu znudziła zabawa sam na sam z pajączkiem, do akcji została wciągnięta mamusia.

Hultajstwo przyłożyło mi pajączka do ręki stwiedzając:

- Pajońciek cie uglyz.

Wczułam się odpowiednio w rolę, odegrałam panikę, wezwałam na pomoc tatę, ale tego było Hultajstwu za mało.

- Telas mas bąbel!

Rozpaczam i ronię łzy z powodu bąbla. Ale jeszcze nie o to dziecku chodzi.

- Ty dlapaj tego bąbela!

Dopiero drapanie bąbela usatysfakcjonowało Smyka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...