Skończyłam, idę ocenić straty - w sumie niewielkie, tylko trzeba przebrać Hultajstwo w suche rzeczy.
Spuściłam wodę z umywalki i poszłam po suche rzeczy.
Po powrocie zastaję Smyka z moją szczoteczką
do zębów w ręce, a na szczoteczce wyciśnięta pasta do zębów. Hultajstwo
podaje mi szczoteczkę i jak potrafi nakazuje umycie zębów, tłumacząc,
że mam je potem wypłukać i brudną wodę wypluć do umywalki.
Tak
ze 3 albo 4 razy to wszystko mi powtórzył, pewnie, żebym dobrze
zrozumiała i niczego nie pominęła, i np. nie połknęła wody po wypłukaniu
zębów (jak to się Smykowi zdarza).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz