sobota, 31 marca 2018

Pokonkursowa niespodzianka od Splocika (2010-07-26)

Kilka dni temu znalazłam w skrzynce na listy przesyłkę od Splocika. 
A w środku były bardzo miła niespodzianka pokonkursowa (konkurs: Zając w porcelanie):
 
 

Bardzo starannie, ślicznie wykonane drobiazgi od Splocika już znalazły zastosowanie: lawendowy susz wypełnił saszetkę, motylek przysiadł chwilowo na ramce ze zdjęciem Smyka, zakładka już w książce. Przydasie zapewne niedługo się przydadzą, kawkę mam nadzieję wypić podczas  miłej pogawędki telefonicznej, a gazetki zostały już kilkakrotnie przewertowane - usiłuję zdecydować się, którą z serwetek wykonać jako pierwszą, ale wybór jest trudny, bo podoba mi się kilka.

Tutaj, na blogu Splecione nitki i słowa, Splocik podaje szczegóły odnośnie niespodzianek, można też zobaczyć zdjęcia wszystkich śliczności razem.

Splociku - niespodzianka prześliczna i przemiła! Dziękuję!


Moje zdjęcie nie oddaje dobrze kolorów, ale robiłam je w cieniu w upale lipcowym, a przy temperaturach powyżej 30 stopni nie jestem w stanie zdobyć się na większe kombinowanie. Skwar powala mnie na łopatki. Nawet w naszym baseniku w ogródku woda nagrzewa się do +27 st C!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...