sobota, 31 marca 2018

Ptaszki (2011-01-10)

Kiedy miał urodzić się Smyk, w pracy urządzono dla mnie Baby Shower - było to dla mnie całkowite zaskoczenie głównie dlatego, że pracowałam tam zaledwie  cztery miesiące, nawet nie znałam kilku osób, które mnie wówczas obdarowały.
Jednym z prezentów, jaki otrzymałam, była karuzela do łóżeczka z postaciami z bajki o Kubusi Puchatku, z serii Classic, czyli wzorowanej na ilustracjach do pierwszych wydań książki, nie na filmie Disneya.
Kiedy Smyk podrósł, karuzelę przekazałam koleżance, której urodziła się córeczka Zuzia. A później przyszła na świat Hania, siotra Zuzi, i odziedziczyła karuzelę.

A potem puchatkowe zawieszki gdzieś się zapodziały zaanektowane przez starsze dzieci, ale sama kostrukcja karuzeli przetrwała w nienaruszonym stanie. Kiedy się o tym dowiedziałam, postanowiłam dorobić brakujące elementy, czyli zawieszki, żeby karuzela mogła posłużyć i Natalii.
Wprawdzie melodia pozytywki karuzeli jest puchatkowa, ale myślę, że nie będzie to zbytnio kolidowało z uszytymi przeze mnie zawieszkami:


Inspiracji poszukałam w internecie. Najpierw powstał ptaszek-prototyp, którym bawił się Smyk - ptaszek ten zawisł też na naszej choince.
Obawiam się że będzie to raczej jednorazowy projekt, bo przeciąganie ogonka po zszyciu to KOSZMAR. Ptaszki wypchane są watą syntetyczną i mają wyszyte oczka - nie chciałam naszywać guziczków ze względu na bezpieczeństwo malucha.
Na zdjęciu powyżej ptaszki są zawieszone na krzesełku. Mogą być tak zawieszone z boku łóżeczka kiedy już Natalia zacznie wstawać i mogłaby ściągnąć na siebie karuzelę. Pierwotne zastosowanie można obejrzeć tutaj - jakość filmiku może nie najlepsza, ale światło było kiepskie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...