Tata bawi się z Hultajstwem, w pewnym momencie słyszę jak woła „Dawaj!", na co Smyk poucza go:
- Nie mówi dawaj tylko plosie dać!
Po jakimś czasie obaj przychodzą do mnie do kuchni. Tata nalewa sobie
soku do szklanki, a Hultajstwo przychodzi do mnie i informuje,
charakterystycznie przeciągając sylaby jak to robią dzieci wyliczając:
- Tata bydko mówi. Tata mówi: daaawaaaj, kuuuwaaaa, kuuutkaaa
waaacieee. (Tata brzydko mówi. Tata mówi dawaj, kurwa, kurtka na wacie.)
Tata ogląda się na Hultajstwo, robi wielkie oczy ze zdumienia:
- A Ty co tak mamie kablujesz, co????
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz