piątek, 30 marca 2018

Smykowe mini rozmówki z choinką w tle (2008-12-29)

Podczas ubierania choinki:
-       Tata pac! Ksyzyś wesia bawki!
-       Krzyś wiesza coś na choince... - mówi tata bez zapału, zajęty czymś innym.
-       Nie! Bawki! (Nie coś, ale zabawki) - prostuje Hultajstwo.

*                    *                    *

Zatrzymujemy się na skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Na rogu stoi żebrak z długą siwą brodą. Widzi przez szybę Smyka i zaczyna do niego machać ręką. Hultajstwo zauważa żebraka i jego bodę i woła:
- Mama, pac! Kołaj! (Mama, patrz! Mikołaj!)

*                    *                    *

Hultajstwo wczołguje się pod choinkę i oświadcza:
- Ksyzyś kopie tunel!

*                    *                    *
Po szale prezentowym, kiedy to Smyk dostał od każdego znajomego jakiś drobiazg pod choinkę/od Mikołaja/od Aniołka, rozpuszczone dziecko położyło się pod choinką i wystosowało żądanie:
- More prezent! (Więcej prezentów!)
Zarówno Mikołaj jak i Aniołek pozostali głusi na żądania Hultajstwa...

*                    *                    *

Jedziemy przez zaśnierzone miasto. Smyk otwiera zdumiony oczy i powtarza (całą drogę):
-       Sencie sima! Sencie śnieg! (Wszędzie zima! Wszędzie śnieg!)

*                    *                    *

Pewnego wieczoru pojechaliśmy do nabogatszej dzielnicy naszego miasta obejrzeć dekoracje ze światełek na tamtejszych posiadłościach. A jest co oglądać bo światełek jest niemal tyle co na domu Grizzwaldów w filmie, który dawno temu widziałam jeszcze w Polsce (ktoś jeszcze pamięta ten film?).
Feeria świetlnych aniołów, reniferów, Mikołajów, o zwykłych sznurach zaznaczających kształt domu (z każdym oknem i drzwiami) i siatkach z żarówek na wszystkich drzewach wokół każdej posiadłości nie wspomnę.
Hultajstwo zachwyca się:
- O jany! O ja nie moge! O jeeeeej!

*                    *                    *
finka - choinka
fejka - światełka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...